Dawno temu istniała Kraina, w której wszystko, co widzialne – drzewa, domy, rzeki
– było tylko cieniem prawdziwej materii.
Bo w istocie cały świat utkany był z energii, jak z delikatnych nici,
które tańczyły w powietrzu i łączyły ze sobą wszystkie rzeczy.
Żyła tam Dziewczyna, która wierzyła, że nie ma wpływu na swoje życie.
Myślała, że to inni decydują o jej losie, a ona jedynie idzie po wydeptanych ścieżkach.
Pewnego dnia spotkała Starą Kobietę, która podała jej w dłonie maleńką iskrę.
– Co to takiego? – zapytała zdziwiona dziewczyna.
– To myśl. Twoja własna. Niepozorna, a jednak silniejsza niż miecze i góry.
Każda myśl jest nicią, która splata twoją rzeczywistość.
Dziewczyna zaczęła obserwować swoje myśli.
Gdy myślała o lęku, nici ciemniały i zwijały się w węzły.
Gdy myślała o wdzięczności albo radości, rozświetlały się i układały w piękne wzory,
z których wyrastały kwiaty i mosty.
Powoli zaczynała rozumieć, że nie musi zmieniać całego świata od razu.
Wystarczy jedna myśl – a wraz z nią przesuwa się energia, która tworzy jej przyszłość.
I wtedy pojęła, że świat nie jest czymś, co ją spotyka. Świat jest tkaniną, którą sama splata.
Od tamtej pory szeptała do siebie:
„Moje myśli są nićmi. Ja jestem Tkaczką. A moje życie jest gobelinem, który tworzę własnym światłem.”