Bezkres Szlaku - logo - bezkresszlaku.pl
02 września 2025

Gdy cisza staje się
zbyt głęboka

 

W królestwie zwanym Siecią żyli ludzie o wielu twarzach.
Każda z tych twarzy była uśmiechnięta, błyskotliwa, pełna życia
– tak przynajmniej wyglądało na zewnątrz.
Codziennie wędrowali przez miasta złożone z obrazków i słów,
przewijając się przez cudze historie jak przez barwne witraże.
Mówiono: „Tu każdy jest sobą”, ale tak naprawdę mało kto był prawdziwy.

Wśród tych ludzi żył chłopiec.
Miał serce jak szkatułkę z kryształu – kruche, ale głębokie.
Nosił w sobie pytania, których nikt nie słyszał, i ból, który chował za żartem.
Codziennie pokazywał się światu – publikował, komentował, był obecny.
I właśnie dlatego nikt nie zauważył, że zaczyna znikać.

Bo znikał powoli. Najpierw z rozmów.
Potem z marzeń. Aż została tylko cisza.

W tym królestwie nikt nie słyszał ciszy.
Głośne były tylko skandale, śmiech, hejt.
Nikt nie zauważył, że jego świat się zapada.
I kiedy w końcu odszedł, ludzie pytali:
„Ale jak to? Przecież wrzucał rolkę. Przecież jeszcze wczoraj…”

I wtedy zjawiła się ona.
Kobieta, która chodziła po granicy światów
– tego, w którym jeszcze można pomóc,
i tego, gdzie już tylko można pamiętać.
Miała w sobie dar słyszenia ciszy, której inni nie słyszeli.

Powiedziała:
– Czasem krzyk przychodzi jako milczenie.
Czasem ból przychodzi jako żart. 
I czasem to, co najważniejsze, trzeba usłyszeć nie uszami, a sercem.

Wzięła do ręki jego ostatni wpis.
Nie było w nim nic szczególnego.
Zdjęcie nieba. Krótkie zdanie.
Ale ona zobaczyła w nim cień, który przypominał jej dawne opowieści
– o tych, którzy machali na pożegnanie, zanim ktoś zrozumiał, że to pożegnanie.

I wtedy zapaliła lampion.
I postawiła go na progu Sieci.
Na tym lampionie widniał napis:
„Nie pytaj, co się stało. Zacznij widzieć wcześniej.”

Od tamtej pory niektórzy wędrowcy zwalniali kroku.
Zatrzymywali się przy zdjęciu nieba.
Pisali do kogoś z pytaniem nie „co tam?”,
lecz „czy chcesz, żebym z tobą pobył?”.
Uczyli się słuchać ciszy.
I dzięki temu – czasem,
nie zawsze – udawało się zauważyć kogoś na krawędzi,
zanim zrobił ostatni krok.

Bo najgłębsze tragedie nie zaczynają się od krzyku.
Zaczynają się od ciszy, której nikt nie potraktował poważnie.

 

Kontakt - telefon
Kontakt - mail
Instagram - logo - bezkresszlaku.pl
Tik Tok - logo - bezkresszlaku.pl
Facebook - logo - bezkresszlaku.pl