Zamiast zamykać się w swoich racjach, otwieraj się na pytania.
Zamiast oceniać – spróbuj zrozumieć.
Zamiast krytykować – wspieraj.
Słuchaj nie tylko uszami, ale sercem.
Nie po to, żeby odpowiedzieć – ale po to, żeby naprawdę usłyszeć.
Dopytuj. Upewnij się, że rozumiesz.
Zadbaj o przestrzeń, w której druga osoba czuje się widziana, a nie osądzana.
Chwal za to, co dobre – nawet jeśli to coś małego.
Bo czasem jedno ciepłe słowo ma większą moc niż dziesięć rozwiązań.
Autentyczność i szacunek to fundamenty prawdziwej rozmowy.
Nie udawaj, nie „nawracaj”, nie narzucaj się ze swoją wizją świata.
Jeśli ktoś dzieli się z Tobą swoim problemem, ale nie pyta Cię o radę – to znaczy, że jej nie potrzebuje.
Potrzebuje być usłyszany. Przyjęty.
Może po prostu wypowiedzieć coś na głos, żeby samemu lepiej to zrozumieć.
Nie wchodź w buty, które nie należą do Ciebie.
Nie mów: „Na Twoim miejscu zrobiłbym…” – bo nigdy nie jesteś na cudzym miejscu.
Nie masz tych samych doświadczeń, historii, emocji.
Masz za to wybór: być obok – z obecnością, a nie z instrukcją obsługi.
Nie każdy kontakt musi być rozmową o rozwiązaniach.
Ale każdy kontakt może być rozmową o byciu człowiekiem.
I właśnie wtedy buduje się prawdziwa bliskość.